19 kwietnia 2024


Początki pomysłów na wspomaganie komputerowe procesu projektowania sięgają początków samych komputerów. Oczywiście, w tamtych czasach nie było mowy o komputerowym wspomaganiu tworzenia geometrii, modelowaniu czy po prostu rysowaniu.

Bernard Pacuła

W tamtych czasach komputery komunikowały się z użytkownikiem za pomocą interfejsu składającego się z czytnika kart perforowanych oraz drukarki. Każda iteracja pomiędzy użytkownikiem a komputerem polegała na stworzeniu programu, który zapisany był na kartach perforowanych, wgraniu go do komputera i oczekiwaniu na wydruk. Podejście takie powodowało, że czas potrzebny na wykonanie choćby najprostszych obliczeń był bardzo długi i często pojawiały się błędy wynikające z braku możliwości sprawdzenia poprawności wprowadzanych danych. Możliwości jakie oferowały komputery w tamtych czasach umożliwiały wykonywanie niezbyt skomplikowanych obliczeń, które teraz kalkulatory wykonują w ułamku sekund. Brak interfejsu graficznego powodował, iż z powodu tego ograniczenia można było wspomagać tylko obliczenia inżynierskie, a nie proces projektowania połączony z modelowaniem. Biura projektowe posiadały deski kreślarskie, a te większe miały nawet komputer. Zdarzało się że obliczenia szybciej były wykonywane ręcznie niż za pomocą wspomagania informatycznego. Oczywiście pojawiły się też programy specjalizowane, które działały zdecydowanie szybciej niż obliczenia ręczne, a ich wyniki były pewniejsze.

sama_kostka

Wraz z rozwojem sprzętu pojawiały się coraz większe możliwości wspomagania przy projektowaniu. Nie trzeba było komunikować się tylko za pomocą kart perforowanych, bo pojawił się interfejs użytkownika. Był on początkowo tekstowy, ale ponieważ do dyspozycji użytkownika był już monitor wyświetlający odpowiedź z komputera, możliwe było dużo szybsze tworzenie zmian. Wtedy też pojawił się skrót CAD, który w tamtych czasach oznaczał Computer Aided Drafting, a więc komputerowe wspomaganie rysowania. Aplikacje CAD jakie wtedy były, a nie było ich wiele, służyły tylko do rysowania 2D. Spowodowało to znaczny wzrost szybkości oraz wydajności tworzenia dokumentacji. Pomimo szybkiego rozwoju komputerów programy do projektowania długi czas trwały przy rysowaniu 2D. Później dopiero zaczęły się pojawiać na stacjach graficznych (pracujących pod systemem UNIX) aplikacje CAD 3D. W tym momencie sformułowanie CAD nabrało nowego znaczenia – Computer Aided Design, czyli komputerowe wspomaganie projektowania.
Mając dostęp do komputerów i oprogramowania wspomagającego pracę mogłoby się wydawać, iż wszyscy powinni chcieć z tego korzystać. W rzeczywistości było inaczej. Nie każdy konstruktor widział dla siebie potrzebę korzystania z dobrodziejstw nowych narzędzi. Większość wręcz, szczególnie ze starszego pokolenia, pozostała przez jakiś czas, przy deskach kreślarskich. Popularne były tezy – „po co mi to, skoro tak jak robię jest dobrze”.
Dla niektórych konstruktorów proces przejścia z deski kreślarskiej do aplikacji 2D był bardzo długi i niejednokrotnie bolesny. Cała dotychczasowa i wieloletnia metoda pracy musiała zostać zmieniona. Lęk przed tym był tak silny, iż nawet obecnie można spotkać jeszcze osoby, dla których deska kreślarska jest nie tylko świetnym miejscem do wieszania wydruków, ale pełnowartościowym i wykorzystywanym nadal środowiskiem pracy.

cały artykuł dostępny jest w wydaniu 9 (36) wrzesień 2010