19 kwietnia 2024


Kierowany przez Wojciecha Gruszeckiego Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Sprzętu Mechanicznego (OBR SM) w Tarnowie to jedyne w kraju miejsce – i jednocześnie pierwsze w dziejach Polski – w którym od 1999 roku projektowane są i produkowane rodzime karabiny wyborowe. Do 2009 roku powstały tam trzy powtarzalne wzory, strzelające nabojami 12,7 mm x 99, 7,62 mm x 51 oraz 8,6 mm x 70, których głównym konstruktorem jest Aleksander Leżucha. Planowane jest, że w ciągu najbliższych kilku lat w OBR SM powstanie kolejny karabin wyborowy, tym razem samopowtarzalny.

Remigiusz Wilk

Polska w całej swojej historii nie miała szczęścia do broni precyzyjnej. Do 2007 roku wszystkie używane w Wojsku Polskim karabiny wyborowe były pochodzenia zagranicznego. Przed II wojną światową był to niemiecki 7,92-mm karabin Mausera wz. 1898 i jego polska odmiana karabinek wz. 1929. W 1932r. zamówiono do nich nawet ponad sto celowników optycznych z warszawskich PZO, ale luneta mocowana na bocznym montażu nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań. Na podstawie zebranych doświadczeń zamierzano pod koniec lat 30. wprowadzić do produkcji kb L (odmiana Mausera z precyzyjną lufą, zasilanego z magazynka pudełkowego) oraz wyborowe odmiany karabinów samopowtarzalnych wz. 37S i wz. 38M, to jednak wojna pokrzyżowała te plany.
Po roku 1945 Wojsko Polskie korzystało z rosyjskich wyborowych Mosinów (7,62 mm kbw wz. 1891/30), a następnie w latach 60. i 70., zakupiono dwie duże partie liczące 2,5 tysiąca nowoczesnych wówczas 7,62-mm samopowtarzalnych karabinów wyborowych SWD (Dragunowa). W 20 lat później broń była już silnie wyeksploatowana, stąd około 160 tych konstrukcji zostało w 1997 roku zmodernizowanych do standardu SWD-M, wyposażono je w nową, zmodernizowaną lufę, dwójnóg oraz celownik optyczny LD-6 produkcji PCO. Niestety program przerwano w 1998 roku z powodu zbyt dużych kosztów. W wojskowych instytutach badawczych (WITU) i na uczelniach (WAT) projektowano, co prawda, karabiny wyborowe, a nawet w niektórych przypadkach tworzono ich modele (jak miało to miejsce w przypadku karabinu LEW-1), ale do 2007 żaden nie doczekał się przyjęcia do uzbrojenia. Szukając następcy zużytych Dragunowów, zdecydowano się pod koniec lat 90. pozyskać partię fińskich karabinów powtarzalnych SAKO TRG-21 (łącznie kupiono 20 sztuk), a następnie w ramach zakupów interwencyjnych nabywano ich nowocześniejszą odmianę TRG-22 (w WP znajduje się ich ponad 200).

OBR SM w Tarnowie
Tarnowski Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Sprzętu Mechanicznego powstał 29 lipca 1971, „na bazie wyodrębnionych z Zakładów Mechanicznych Ponar-Tarnów komórek organizacyjnych zajmujących się rozwojem i przygotowywaniem produkcji przeciwlotniczej broni artyleryjskiej”, jak brzmi zarządzenie 64/tj/org71. Jako jego przedmiot działania określono kompleksowe prowadzenie prac naukowo-badawcznych, konstrukcyjnych, technologiczno-projektowych i doświadczalnych, w celu modernizacji i rozwoju lufowej artylerii przeciwlotniczej do kalibru 12,7 mm. OBR miał być ściśle związany z ZM i tworzyć projekty głównie na jego potrzeby. Pierwszą pracą Ośrodka była adaptacja dokumentacji licencyjnej i wdrożenie, oraz prowadzenie obsługi konstrukcyjnej, 23-mm podwójnie sprzężonych armat przeciwlotniczych ZU-23-2. Do 1980r. OBR SM pracował m. in. nad zestawem Hibneryt, czyli armatą ZU-23-2, mocowaną na platformie samochodu ciężarowego Star, opracowaniem 23-mm lufy wkładkowej wz. 1973 do 100-mm armat czołgu T-55, wdrożeniem do produkcji w ZM 12,7-mm wielkokalibrowego karabinu maszynowego DSzK wz. 1938/46 i NSW Utios. Kolejna dekada przyniosła adaptację i wdrożenie do produkcji m.in. automatycznej wyrzutni gazów łzawiących AWGŁ-3, wdrożenie 40-mm granatnika lekkiego (samodzielnego) wz. 1983 Pallad-D, opracowanie 30-mm wielolufowej armaty napędowej Śniardwy, stworzenie morskiego zestawu przeciwlotniczo-rakietowego ZU-23-2-MR Wróbel II. Na początku lat 90. opracowano w Ośrodku 60-mm moździerze lekkie LM-60. Był to pierwszy krajowy moździerz przyjęty w 1998 roku do uzbrojenia. W latach 1994-1997 zaprojektowano przeciwlotniczy system wieżowy Sopel/Stalagmit, jednocześnie zajmując się tworzeniem 81-mm moździerza i modernizacją 120-mm moździerza wz. 1943. Od 1998 roku, wraz z innymi ośrodkami, skonstruowano 23-mm przeciwlotniczy zestaw artyleryjsko-rakietowy ZUR-23-2KG Jodek-G. Od 2000 do 2005r. stworzono modernizacje samobieżnego zestawu przeciwlotniczego ZSU-23-4MP Biała. W latach 2004-2006 przygotowano zdalnie sterowany moduł uzbrojenia Kobuz oraz Głuszec. Nie jest to oczywiście spis wszystkich prac realizowanych w ośrodku, należy bowiem wspomnieć o powstającym obecnie 12,7-mm wielolufowym karabinie napędowym czy – projektowanym wraz z WAT – 40-mm granatniku rewolwerowym.



Pierworodny Wilk
Prace nad pierwszym polskim karabinem wyborowym, noszącym kryptonim Wilk, rozpoczęto w 1999 roku, zaś do 2002 roku powstały dwa pierwsze modele. Zgodnie z ustaleniami, dokumentacja techniczna broni została przekazana do sąsiadujących z OBR SM Zakładów Mechanicznych (ZM) w Tarnowie, które zajęły się wdrożeniem karabinu do produkcji seryjnej, a następnie jego wytwarzaniem._Karabiny_z_Tarnowa_09-3_s Powstała wówczas seria prototypowa licząca sobie dwa Tory – taką bowiem nazwę wojskową otrzymała konstrukcja. Pod koniec 2005 roku została ukończona pierwsza, wdrożeniowa partia 10 karabinów, których testy wojskowe zakończyły się w pierwszej połowie 2006 roku. W 2007 roku Wojska Lądowe otrzymały drugą partię 15 poprawionych Torów, zaś na początku sierpnia 2008 MON potwierdził zamówienie trzeciej partii, liczącej 30 wielkokalibrowych karabinów. Również i tym razem w konstrukcji wprowadzono technologiczne i konstruktorskie poprawki (m. in. punkty mocowania pasa nośnego, kolor chwytu pistoletowego, zmiana rozstawu i wielkości stopek dwójnogu). _Karabiny_z_Tarnowa_07-1_sW najbliższych latach planowane są dostawy po około 20 Torów rocznie, przy czym Wojsko Polskie szacuje swoje zapotrzebowanie na karabiny przeciwsprzętowe kalibru 12,7 mm na poziomie około 200. Broń będzie przeznaczona dla jednostek elitarnych oraz pododdziałów saperów, w których wykorzystywana jest do eliminacji podejrzanych ładunków i detonowania na bezpiecznej odległości wykrytych improwizowanych ładunków wybuchowych.
Komorę zamkową Wilka wykonano jako jeden element, do którego zamocowana jest lufa, urządzenie spustowe, chwyt pistoletowy, łoże (z przymocowanym do niego składanym uchwytem transportowym oraz dwójnogiem), poduszka policzkowa o regulowanej wysokości (służy odpowiedniemu dopasowaniu oka strzelca względem lunety), stopka kolby z amortyzatorem odrzutu (jest ona odchylana do góry, co pozwala na wysunięcie zamka z komory) i wspornik z uniwersalną szyną montażową do celowników optycznych. W tylnej części komory znajduje się gniazdo magazynka i jego zatrzask. _Karabiny_z_Tarnowa_10_sBroń ma samonośną lufę, czyli taką, która osadzona jest i styka się jedynie z komorą zamkową, co eliminuje dodatkowe naprężenia, które mogą wpływać na celność.
Karabin posiada bardzo krótki zamek (co oznacza małą bezwładność elementów mechanizmu odpalającego, czyli szybsze działanie mechanizmów) suwliwo-obrotowy o niewielkim, wynoszącym 60° kącie otwarcia. W zamku umieszczono wyciąg i wyrzutnik, dwa automatyczne bezpieczniki (oddziałujące na iglicę, chroniące przed strzałem przypadkowym, gdy nabój nie został dosłany do komory nabojowej lub zamek nie został zaryglowany), rękojeść napinania oraz iglicę. Ryglowanie realizowane jest przez obrót zamka, którego trzy występy ryglowe współpracują z oporami ryglowymi komory zamkowej.

Mały Bor
W połowie 2004 roku w OBR SM w Tarnowie zapadła decyzja o podjęciu prac nad nowym karabinem wyborowym zasilanym nabojem 7,62 mm x 51 NATO, charakteryzującym się dużą siłą, niewielkimi rozmiarami i wysoką celnością. Konstrukcji nadano miano Alex, od imienia głównego konstruktora, w 2006 Wojsko Polskie nadało jej desygnatę Bor, zaś w 2008 roku, po wprowadzeniu nowego modelu do amunicji .338 Lapua Magnum, celem odróżnienia karabinów, nazwa zakładowa została zmieniona na Alex-762. _Karabiny_z_Tarnowa_13-1_s
Pierwszy model nowej broni gotowy był w lipcu 2005 roku, w rok później powstały dwa prototypy, a następnie pierwsza partia produkcyjna, licząca trzy karabiny. Model miał lufę długości 680 mm, prototypy i dwa Aleksy z pierwszej partii posiadały 660-mm lufy, zaś jeden, określany jako Alex-Short (przeznaczony docelowo dla jednostek specjalnych), otrzymał lufę krótszą, mierzącą 560 mm. Na lufie może być mocowany tłumik płomienia, tłumik dźwięku lub hamulec wylotowy. Broń pomyślnie przeszła wszystkie badania kwalifikacyjne i w 2007 roku została przekazana do testowania w wybranych jednostkach wojskowych (m. in. 12. i 17. Brygadzie Zmechanizowanej).
W styczniu 2008 roku, podczas pokazu na warszawskiej Cytadeli w Dowództwie Wojsk Lądowych (DWL), zaprezentowano najnowszą odmianę karabinu Bor, zmodyfikowaną zgodnie z uwagami testujących żołnierzy, a także sugestiami Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych i Szefostwa Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych DWL. Zmieniono m. in. punkty mocowania pasa nośnego, w dwójnogu wprowadzono gumowe stopki o zwiększonej powierzchni, przekonstruowano również poduszkę policzkową, aby z broni mógł wygodnie składać się również strzelec leworęczny. Ponadto w OBR SM zostały zaprojektowane (acz ostatecznie nie zostały wykonane w metalu) dodatkowe, składane, mechaniczne przyrządy celownicze, traktowane jako zapasowe w przypadku awarii celownika optycznego, mocowane na lufie i w tylnej części wspornika pod szynę montażową. Bor oferowany jest z amerykańską optyką Leupold Mark 4 Long Range/Tactical 4,5-14x50 M1._Karabiny_z_Tarnowa_11_s
Opinie na temat Bora są pozytywne, testującym broń żołnierzom podobał się jego zwarty kształt i niezawodność działania. Wstępne ustalenia między producentem a MON, obejmują w 2008 roku dostawę 31 Borów, zaś w latach 2009-2010 będą się kształtowały na poziomie 25-30 karabinów wyborowych rocznie. Broń wzbudziła również zainteresowanie kilku nieujawnionych, blisko- i dalekowschodnich odbiorców zagranicznych. Na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego 2008, obok najnowszego karabinu Alex-338 i wojskowego Bora (Alex-762), pokazano również cywilną wersję – Alex Tactical Sport._Karabiny_z_Tarnowa_15-2_s Broń powstała na bazie pierwszego modelu, posiada lufę długości 660 mm i zaprojektowano ją z myślą o strzelcach sportowych i służbach mundurowych.



Karabin wyborowy Alex-762 został zaprojektowany jako broń powtarzalna z czterotaktowym zamkiem suwliwo-obrotowym, wykonana w układzie bezkolbowym.
Podstawowym elementem broni jest ciężka lufa z precyzyjnie wykonanym przewodem wewnętrznym i gwintem. Duża masa sprzyja stabilizacji jej drgań spowodowanych przemieszczającym się pociskiem. _Karabiny_z_Tarnowa_17-2_sNa zewnętrznej powierzchni lufy nacięto podłużne rowki zmniejszające ciężar lufy, poprawiające jej sztywność i zwiększające powierzchnię wymiany ciepła. Dla zagwarantowania wysokiej celności karabinu zastosowano lufę samonośną, mocowaną rozłącznie w jednym miejscu z korpusem, bez styku z innymi zespołami broni (eliminacja dodatkowych naprężeń). Lufa wraz z tuleją ryglową stanowią zespół wymienny, osadzony w komorze zamkowej karabinu (korpus). Komora zamkowa karabinu jest wykonana ze stopu aluminium, stanowi ona szkielet konstrukcyjny do którego zamocowano pozostałe elementy broni, spełnia również rolę kolby. W przedniej części komory zamkowej znajdują się występy pod mocowanie łoża. Środkowa część posiada gniazdo magazynka oraz otwór wyrzutnika. celowniki_mechaniczne_sTylna część komory zamkowej umożliwia wprowadzenie zamka, zamocowanie tylnej podpory i poduszki policzkowej. Jest ona zamknięta odchylaną stopką amortyzacyjną kolby, co umożliwia szybki dostęp do zamka. Z lewej strony karabinu w pobliżu stopki zamocowana jest wysuwana poduszka policzkowa. Skrzydełko bezpiecznika, tak samo jak we wcześniejszym modelu, znajduje się po prawej stronie komory zamkowej i obsługiwane jest palcem wskazującym dłoni znajdującej się na chwycie.
Dużą sztywność układu ryglującego zapewnia zastosowanie ryglowania obrotowego z oporami ryglowymi znajdującymi się w pobliżu wlotu lufy. Krótki, zwarty zamek suwliwo-obrotowy o trzech ryglach i maksymalnym kącie otwarcia około 60° wyposażony jest w iglicę o małej masie, poruszaną silną sprężyną uderzeniową. Rzeczywisty ruch iglicy wynosi 5 mm i jest ona napinana przez obrót rękojeści zamka w górę. Podczas ryglowania następuje zwolnienie iglicy z krzywki zamka oraz zaskoczenie zęba iglicy na zaczep spustowy. Urządzenie spustowe zostało połączone z językiem spustowym z pomocą szyny. W karabinie zastosowano język spustowy dźwigniowy, z regulacją siły nacisku w zakresie 9-25 N.
_Karabiny_z_Tarnowa_25_sW celu uzyskania maksymalnej precyzji prowadzonego ognia, karabin został wyposażony w dwójnóg i regulowaną podporę tylną. Dwójnóg jest elementem łoża i posiada regulację wysokości oraz regulację przesuwu wzdłużnego. Podczas transportu (lub prowadzenia ognia z pozycji niestabilnych) składa się go do przodu lub odłącza. Tylna podpora zmniejsza obciążenie strzelca w przypadku prowadzenia ognia z pozycji leżącej oraz ułatwia precyzyjne naprowadzanie karabinu na cel w płaszczyźnie pionowej. Można ją szybko złożyć do położenia poziomego poprzez obrót o 90° do przodu.
W górnej części komory zamkowej zamocowano wspornik z uniwersalną szyną celowniczą zgodną ze standardem MIL-STD 1913. Aluminiowe łoże karabinu posiada występ, do którego zamocowano chwyt pistoletowy umożliwiający jednoznaczne, pewne ułożenie dłoni strzelca na chwycie oraz nakładkę z tworzywa, ułatwiającą podtrzymywanie broni w czasie prowadzenia ognia._Karabiny_z_Tarnowa_20-2_s
W karabinie zastosowano wymienny, dwurzędowy magazynek pudełkowy o pojemności 10 nabojów, umieszczony pionowo za chwytem pistoletowym. Broń wyposażona jest w bezpiecznik zewnętrzny zabezpieczający przed strzałem przypadkowym i bezpiecznik wewnętrzny, zabezpieczający przed oddaniem strzału przy niepełnym zaryglowaniu zamka. Dla zmniejszenia siły odrzutu działającej na strzelca oraz płomienia wylotowego lufa karabinu jest zakończona wielofunkcyjnym urządzeniem wylotowym.

Młodszy, większy brat
Na początku 2008 roku w OBR SM Tarnów zostało zakończone projektowanie nowej broni, zasilanej amunicją 8,6 mm x 70. Młodszy, choć nieco większy, cięższy i silniejszy brat Bora – Alex-338 – nieznacznie różni się od swojego poprzednika. _Karabiny_z_Tarnowa_24_sMa nieco inny, niższy wspornik pod szynę montażową (choć idea osadzenia celownika jak najniżej w stosunku do osi broni jest słuszna, to jednak aby wygodnie celować z optyki osadzonej na broni bezkolbowej trzeba stosować bardzo wysokie i stosunkowo rzadko spotykane obejmy montażowe, przez co wszystko wraca w zasadzie do stanu pierwotnego i zysk z obniżenia szyny jest nieznaczny, o ile w ogóle występuje), inny kształt łoża zintegrowanego z osłoną spustu, odmienne gniazdo magazynka, inny magazynek, a także znacznie większy stożek lufy w części wlotowej. Reszta pozostała niemal bez zmian. Podstawowym zespołem broni jest ciężka 660-mm lufa o katalogowej żywotności rzędu 10 tysięcy strzałów, produkowana przez niemiecką firmę Lothar Walther. W celu zmniejszenia odrzutu (o około 50%) na lufie montowany jest hamulec wylotowy, który może być zastąpiony tłumikiem dźwięku.

Układ bezkolbowy
Konstruktorem wszystkich powstałych w OBR SM w Tarnowie karabinów wyborowych jest Aleksander Leżucha. Wszystkie modele łączy również układ konstrukcyjny – są to karabiny powtarzalne zbudowanymi w układzie bezkolbowym. Bezkolbowce charakteryzują się przesunięciem chwytu pistoletowego i mechanizmu spustowego przed komorę nabojową i magazynek. Powoduje to eliminację tradycyjnej kolby, której funkcje przejmuje komora zamkowa zakończona stopką. Takie rozwiązanie pozwala na uzyskanie zwartej broni, która, przy zachowaniu jak najdłuższej lufy, ma jak najmniejszą długość całkowitą. Układ bezkolbowy pozwala na zminimalizowanie podrzutu broni podczas strzelania, co ma dobry wpływ na celność. Środek ciężkości bezkolbowca znajduje się najczęściej w okolicy chwytu pistoletowego, dzięki czemu manewrowanie taką bronią jest ułatwione.
Podstawową zasadą przy projektowaniu tarnowskich karabinów było zapewnienie właściwej ergonomii, osiągnięcie bardzo dobrych parametrów balistycznych układu miotającego przy zachowaniu prostoty konstrukcji, zminimalizowane liczby części składowych oraz osiągnięcie wysokiej niezawodności działania.

.338 Lapua Magnum
Warto napisać tutaj kilka zdań o nowym rodzaju amunicji, który zaczyna zdobywać coraz większą popularność w broni wyborowej. Pod koniec lat 1980., w czasie, gdy w Polsce rozgrywały się wydarzenia przełomowe ze względów politycznych, społecznych i gospodarczych, w niezbyt odległej Finlandii, konstruktorzy z zakładów Lapua, zaprezentowali nowy nabój, optymalizowany do strzelania na bardzo dalekich dystansach – .338 Lapua Magnum (8,6 mm x 70). _Karabiny_z_Tarnowa_19_sAmunicja powstała w wyniku poszukiwania naboju o jak największym zasięgu i sile rażenia, przy zachowaniu możliwie jak najlepszej celności, a jednocześnie zachowania jak najmniejszej masy broni, przy rozsądnym zużyciu przewodu lufy. Finom udało się połączyć wszystkie te cechy i stworzyć nabój do strzelania na bardzo dalekich dystansach, do 1500 metrów, porównywalnych z wielkokalibrowymi karabinami wyborowymi kalibru 12,7 mm, a jednocześnie uzyskujący znacznie lepszą celność na tak ekstremalnych odległościach. Średnio pocisk 8,6-mm opuszcza lufę karabinu z prędkością wylotową 900 m/s, czyli około 100 m/s większą niż 7,62 mm x 51 NATO, mając od niego niemal dwa razy większą energię wylotową (około 4 800 J). Wojsko poznało się na zaletach nowego naboju i od końca lat 1990. można zaobserwować proces przyjmowania do uzbrojenia broni kalibru .338 LM, co więcej, w niektórych państwach nie jest ona jedynie uzupełnieniem konstrukcji nabojem 7,62 mm NATO, ale całkowicie je zastąpiła. Wynika to głównie z chęci uzyskania przewagi – zarówno w zasięgu, jak i siły rażenia – nad potencjalnym przeciwnikiem, który wykorzystuje typową amunicję karabinową (7,62 mm x 54R czy 7,62 mm x 51). Do tego celu niezbyt nadają się 12,7-mm wielkokalibrowe karabiny wyborowe, przeznaczone raczej do niszczenia sprzętu technicznego, a nie precyzyjnego eliminowania niewielkich celów na dużych odległościach.



Nie da się ukryć, że precyzyjna konstrukcja zasilana amunicją 8,6 mm x 70 jest nowością dla Wojska Polskiego, które nie do końca uświadamia sobie jej przydatność na polu walki ani potrzebę posiadania tego rodzaju broni. Wśród decydentów pojawia się pytanie: „po co w ogóle wprowadzać etap pośredni, karabin strzelający nabojem silniejszym niż standardowa amunicja 7,62-mm NATO, jaką zasilany jest Bor, a jednocześnie energetycznie słabszym od pocisku wystrzeliwanego z Tora?” Odpowiadając – trzeba sobie uświadomić, że z zasady wielkokalibrowe karabiny wyborowe,   przeznaczone do niszczenia sprzętu technicznego, nie zaś dokładnego rażenia celów żywych, zapewniają niższą precyzję trafienia celu na większych dystansach jednym pociskiem. Poza tym, potencjalny przeciwnik również może dysponować karabinami do amunicji 7,62 mm x 51 (czy 7,62 mm x 54R) i w takim przypadku należy dysponować przewagą zasięgu. W niektórych państwach (m. in. Niemcy, Wielka Brytania) można zaobserwować całkowite odejście od powtarzalnych karabinów wyborowych strzelających amunicją 7,62 mm x 51 na rzecz silniejszych naboi 8,6 mm x 70 czy 7,62 mm x 67 (.300 Winchester Magnum), pozostawiając ten pierwszy rodzaj pocisków jedynie w samopowtarzalnych konstrukcjach, zaś w wielu innych (m. in. USA, Kanada, Finlandia, Włochy, Singapur, Słowenia, Holandia, Estonia) jako ich uzupełnienie.

Na strzelnicy
Pierwsze do czego musi się przywyknąć strzelec, to niecodzienny układ konstrukcyjny, w którym rękojeść napinająca zamka znajduje się nie przed, jak w tradycyjnych karabinach, ale za chwytem pistoletowym. Początkowo budzi to pewne problemy przy przeładowaniu broni, bowiem użytkownik instynktownie szuka rękojeści z przodu. Niemniej jednak, już po oddaniu kilku-kilkunastu strzałów nawet przeciętny strzelec przestaje wykonywać nieskoordynowane ruchy, w celu odnalezienia rączki zamkowej i przeładowania broni, a zaczyna to robić pewnie. Aby w pełni przystosować się do karabinu (lub zwalczyć nawyki z konstrukcji w układzie tradycyjnym), trzeba oddać przynajmniej setkę strzałów. Bez takiego doświadczenia, to przyzwyczajenia będą podsuwały ocenę broni, nie zaś wrażenia z jej użytkowania. _Karabiny_z_Tarnowa_16_s
Strzelałem z wszystkich powstałych w OBR SM karabinów, zaczynając od wielkokalibrowego Tora. Choć broń jest olbrzymia (mierzy ponad 1350 mm i ma masę z celownikiem i amunicją ponad 18 kg), zaś nabój ledwie mieszczący się na dłoni może przerażać, to jednak prowadzenie z niego ognia jest przyjemne. Największa w tym zasługa bardzo efektywnego hamulca wylotowego, który ma ponad 70-% efektywność (o tyle zmniejszona jest energia kinetyczna odrzutu). Warto wspomnieć, że maksymalna, zarejestrowana siła odrzutu karabinu na stanowisku badawczym wynosiła ponad 2100 N.

  Tor (Wilk) Bor (Alex-762) Alex-338
Nabój    12,7 mm x 99 7,62 mm x 51 8,6 mm x 70
Energia początkowa (J) 17 000 3 500 6 600
Prędkość początkowa (m/s) 890 870 910
Zasięg skuteczny (m) 2000 800 1500
Masa (bez celownika) (kg) 16,1 6,1 6,5
Długość lufy (mm) 880 660 660
Długość całkowita (mm) 1350 980 980
Pojemność magazynka (nb) 7 10 5
Prace projektowe 1999-2005 2004-2007 2007-


Subiektywnie odrzut takiego karabinu można porównać ze strzelbą myśliwską kalibru 12 z której strzela się pociskiem kulowym. W przypadku karabinu Alex-338, odrzut wydaje się nieznacznie większy od odrzutu  wersji 762, do typowej amunicji karabinowej 7,62 mm x 51, choć nabój tego pierwszego jest dwa razy silniejszy, a masa broni mniej niż pół kilograma większa. Oczywiście, wszystko to pod warunkiem, że na lufie jest zamocowany wydajny hamulec wylotowy, rozpraszający 50% energii odrzutu. Jeżeli się go zdemontuje, to – choć prowadzenie ognia nadal nie sprawia większych kłopotów – jednak oddziaływanie broni wzrasta (siła odrzutu zwiększa się z 80 do 140 N). Po 10-15 strzałach, strzelec odczuwa potrzebę – sygnalizowaną przez obolałe nieco ramię –  zamocowania go z powrotem.

Remigiusz Wilk

Autor jest redaktorem naczelnym magazynu „Broń i Amunicja”.
Fotografie autora (o ile nie zaznaczono inaczej)
Rysunki: OBR SM Tarnów

 

artykuł pochodzi z wydania  4 (19) kwiecień 2009