Procesy klimatyzowania i chłodzenia pochłaniają ogromne ilości energii. Shanhui Fan i Aaswath Raman, naukowcy z uniwersytetu Stanford, od lat prowadzą prace nad naturalnym procesem radiacji. Proces ten obserwować można w wielu miejscach, w postaci np. mgieł. W ten sam sposób odbywa się chłodzenie ciała człowieka.
W efekcie badań zbudowano konstrukcje przypominające panele słoneczne, przez które przechodzą rury z wodą. Tajemnicą jest specjalna warstwa optyczna pokrywająca części paneli skierowane w stronę nieba. W przeciwieństwie do paneli, których zadaniem jest ogrzewanie wody energią słoneczną, te działają odwrotnie, wspomagając proces radiacji. Panelami pokryto Packard Building i przeprowadzono test. Okazało się, że temperatura wody wypływającej z urządzenia była od 3 do 5° niższa od temperatury otoczenia. System ten włączony do układu klasycznej klimatyzacji pozwala w lecie zaoszczędzić 21% dotąd zużywanej energii elektrycznej. Naukowcy podkreślają, że są to dopiero pierwsze próby i że zamierzają osiągnąć znacznie lepsze wyniki. Obok pracy na uniwersytecie założyli własną firmę, która ma się specjalizować w budowie systemów chłodzenia radiacyjnego i wykorzystywania wypromieniowywanego z ziemi ciepła.