Nanorurki węglowe są materiałem wykazującym znacznie lepsze właściwości od stali i przewodzącym prąd znacznie lepiej niż miedź. Dlatego jest bardzo pożądany w wielu dziedzinach techniki. Niestety główną barierą w ich wykorzystaniu jest wysoka cena, dochodząca do 200 USD za 1 kg.
Opracowano nową i tanią metodę ich pozyskiwania z zawartego w powietrzu dwutlenku węgla. Jej twórca – Cary Pint nazwał nanorurki czarnym złotem, które można zdobyć za pomocą elektrochemii. Za jej pomocą rozdziela się dwutlenek węgla na węgiel i tlen. Następnie z nanometrową precyzją łączy się cząsteczki węgla na powierzchni ze stali nierdzewnej. Z gazu powstaje zupełnie nowy materiał przy pomocy taniego procesu syntezy. Naukowcom pozostało precyzyjne dostrojenie parametrów reakcji, bo jeszcze zdarza się, że zachodzi tzw. proces Ostwalda, w wyniku którego w rosnących i zmieniających wymiary strukturach powstają duże cząstki zakłócające pożądane kształty. Opracowana metoda pozwala z zawartego w powietrzu dwutlenku węgla otrzymywać również sztuczne diamenty.