Podczas pracy wielu urządzeń powstaje ciepło, które jak dotąd pozostaje niewykorzystane. Jest to tzw. ciepło odpadowe. Zespół naukowców z Sandia National Laboratory, kierowany przez Jean-Paula Davisa, zbudował urządzenie, które potrafi zmienić traconą dotąd energię cieplną na prąd stały.
Aluminiową podstawę pokryto warstwą silikonu, na której umieszczono warstewkę dwutlenku krzemu, o grubości dwudziestu atomów. Aluminiowa podstawa działa podobnie do anteny. Promieniowanie cieplne wywołuje bardzo szybkie oscylacje elektronów, dochodzące do 50 trylionów na sekundę. Krążą one pomiędzy aluminium a związkiem krzemu, generując prąd. Urządzenie nie musi dotykać źródła ciepła, co znacznie zwiększa zakres jego praktycznych zastosowań
– Wszystko wydaje się bardzo proste. W rzeczywistości prace nad urządzeniem do zmiany ciepła na prąd i dobór odpowiednich substancji trwały bardzo długo – mówił przy prezentacji Rob Jarecki, inżynier produkcji Sandia Lab.
