Pomiary przeprowadzane w różnych dziedzinach techniki, jak również w medycynie, nierzadko wymagają rozmieszczenia wielu czujników, które nie tylko często komplikują konstrukcję, lecz zdarza się, że nawet ją osłabiają. Ponadto zwiększają koszty. Z czujników nie można zrezygnować. Można jedynie dążyć do zredukowania ich liczby, bez zakłócenia wymaganego spektrum i precyzji pomiarów.
Prof. Xavier Crispin z Uniwersytetu Linkoping opracował prosty czujnik, który można wykorzystać do pomiarów ciśnienia, temperatury i wilgotności. Składa się on z celulozy nasączonej starannie dobraną mieszaniną polimerów. Powstaje z niej aerożel polimerowy, który przewodzi zarówno jony, jak i elektrony. Czujnik wykorzystuje efekt termoelektryczny, w którym elektrony płyną od zimnej do cieplej strony. Zerowa wilgotność sprawia, że jony nie są transportowane. Natomiast wzrost ciśnienia sprawia zwiększenie oporności.
