Podczas konferencji prasowej w ośrodku Airbusa Defence and Space w Manching zreferowano przebieg programu badań nad trudno zauważalnym dla radarów, w tym tych niskiej częstotliwości, bezzałogowym, poddźwiękowym samolotem bojowym.
Miesiąc wcześniej media podały informacje o tym, że odwiedzające berliński salon lotniczy ILA 2018 „niewidzialne” F-35 były doskonale widoczne na ekranach europejskich radarów wojskowych. Być może przygotowywano w ten sposób listopadową prezentację Airbusa.
Dziennikarzy zaproszono do ogromnej komory dźwiękochłonnej, gdzie wyeksponowano ważący cztery tony i długi na dwadzieścia dwa metry model samolotu.
Linie kadłuba przypominają diament. Pomiędzy dwoma silnikami znajduje się uzbrojenie. Uwagę zwracają mocno spłaszczone dysze wylotowe silników.
Testowane od 2014 rozwiązania mają pomóc w stworzeniu trudno wykrywalnej maszyny bezzałogowej. Analitycy podejrzewają, że prace te mają również związek z projektem nowego europejskiego myśliwca.
Od 2007 roku prace projektowe dofinansowuje rząd Niemiec.