Satelity do monitoringu zanieczyszczeń czy telekomunikacyjne stały się niewielkie i tak tanie, że budują je uczelniane instytuty, start-upy, a nawet studenci hobbyści. Ilość konstrukcji przeznaczonych do różnych celów wzrasta. Przykładem może być SpaceX, zapowiadające wyniesienie 12 tys. satelitów. Główną przeszkodą coraz powszechniejszego użycia satelitów są bardzo wysokie koszty wyniesienia ich na orbitę.

Marshall Space Flight Center wraz z Glenn Reserch Center znalazły sposób na tanie wynoszenie na orbity nawet dużej ilości niewielkich satelitów. Platformą jest Boeing 747 programu Flight Opportunities, realizowanego przez NASA i Virgin. Dwustopniową jednorazową rakietę z laminatu węglowego umieszcza się pod jego skrzydłem. Rakieta ma bimetaliczne komory spalania drukowane w 3D ze stopu miedzi. Konstrukcja komór i wykorzystanie druku 3D znacznie obniża koszt rakiety, podobnie jak sposób jej startu – spod skrzydła Boeinga.

spinoff.nasa.gov