Merlin Labs na lotnisku w Mojave rozpoczęło praktyczne testy w pełni autonomicznych samolotów. Autonomia i zdalne sterowanie w powietrzu nie jest nowością. Układy autonomiczne są w autopilotach samolotów i dronów. Merlin Labs realizuje jednak znacznie ambitniejsze zadanie. Dąży do tego, aby w sposób autonomiczny latały maszyny przewożące pasażerów i towary.
Wśród wielu rozwiązań używana jest również sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe. Pozbawiony pilota samolot ma sam precyzyjnie ustawiać się na pasie i realizować procedury startowe. Po pokonaniu założonego dystansu ma samodzielnie realizować tzw. ścieżkę schodzenia i wylądować, respektując przez cały ten czas polecenia kontrolerów ruchu powietrznego i reagując na zmiany warunków atmosferycznych. W przeciwieństwie do znanych maszyn bezzałogowych nikt nie będzie kierował nim z ziemi.
Dotychczasowe testy maszyn jedno- i wielosilnikowych wykazały, że nadszedł czas, aby dorobek ostatnich czterech lat skomercjalizować. Posłuży do tego flota pięćdziesięciu pięciu samolotów Beechcraft King Air 90, które wyposażone zostaną w urządzenia zapewniające autonomię. Pierwsze loty testowe już trwają.
merlinlabs.co
