Pompy działające samoczynnie, bez napędu, zasilania ruchomych części, są pożądane w wielu układach hydraulicznych. W naturze, w stopniu doskonałym, takie działanie odbywa się w roślinach pompujących płyny od korzenia aż po końce często bardzo wysokiego pnia.
Naśladowanie przyrody w tym obszarze dotąd nie przynosiło efektów. Sztuczne pompy budowane na wzór roślin działały bardzo krótko. Nowe rozwiązanie opracowane w Massachusetts Institute of Technology składa się z dwóch plastikowych płaszczyzn z mikrokanałami i membrany. Urządzenie działa przez kilka dni, pompując ze stałą prędkością, i może być tanim i bardzo prostym siłownikiem hydraulicznym nadającym się szczególnie do małych robotów.
Ogniwa paliwowe znajdują coraz więcej zastosowań. Najbardziej podatnym na uszkodzenie elementem tych ogniw jest membrana, wykonywana na ogół z polimeru Naflon. Membrany ulegają degradacji chemicznej i mechanicznej, powstają w nich pory i pęknięcia. Dotąd jedynym sposobem naprawy uszkodzonego ogniwa była kosztowna wymiana membrany.
Na wydziale mechanicznym Uniwersytetu Delavare opracowano membrany mające zdolność samoregeneracji. W polimerze zatopiono mikrokapsułki wypełnione płynnym Naflonem. W miarę zużycia membrany pękają ich ścianki uzupełniając ubytki materiału.
Podczas genewskiego salonu samochodowego firmy oponiarskie prezentowały nowe i niekonwencjonalne rozwiązania, jak np. diagnozowanie ciśnienia przy pomocy telefonu łączącego się z czujnikiem umieszczonym w kole, przy użyciu specjalnej aplikacji.
Koncepcyjną konstrukcję opony przyszłości przedstawił Goodyear. Opona w kształcie kuli wykorzystuje zjawisko lewitacji magnetycznej. Jej bieżnik potrafi dostosować się do każdej nawierzchni, a przy tym ma bardzo niskie opory toczenia. Konstrukcja ma na celu głównie inspirować projektantów ogumienia i doprowadzić do zbudowania opony, która zastąpi dotychczasowe wąskie i twarde konstrukcje, stosowane głównie w samochodach elektrycznych.
Przemysłowa Wiosna w Targach Kielce, cykl imprez organizowanych od wielu lat w marcu, z każdą edycją cieszy się coraz większym zainteresowaniem. W tym roku – według danych organizatora – wydarzenie zgromadziło 900 wystawców z 35 krajów i ponad 12.000 osób odwiedzających.
Opisywana w jednym z ubiegłorocznych wydań naszego czasopisma technologia CLIP (ang. continuous liquid interface production – ciągła produkcja na granicy stref cieczy), określona jako „szansa na przełom” w druku 3D i nie tylko, znajdzie zastosowanie w produkcji seryjnej butów. Będzie to możliwe w ramach kooperacji obuwniczego giganta ze specjalistami od druku 3D z Doliny Krzemowej, firmą Carbon.
Schemat urządzenia drukującego w technologii CLIP
1. Platforma robocza, 2. Żywica, 3. Membrana („okienko”) przepuszczająca tlen i promienie UV, 4. „Martwa strefa” – warstwa żywicy bogata w tlen, pod właściwym obszarem polimeryzacji (pozbawionym tlenu), 5. Źródło światła
Specjalistyczny portal inżynierski dla osób zaangażowanych w tworzenie produktów – maszyn, urządzeń, mechanizmów, podzespołów, części, elementów itd. – od koncepcji do ostatecznego wykonania.