Wystarczy włożyć puszkę aluminiową i kawałek blachy z miedzi do wody z dodatkiem soli kuchennej aby cieszyć się niemal 1 V prądu i uruchomić lampkę diodową lub mały wiatraczek. Nieco podobne rozwiązanie może uniezależnić nas od ropy naftowej.
Ryszard Romanowski
Podczas genewskiego salonu samochodowego największe zainteresowanie budziła ekspozycja firmy nanoFlowcell i jej trzy bardzo szybkie samochody elektryczne o zasięgach od 600 do 1000 km.
Prace nad akumulatorami przepływowymi trwają od lat. Największe sukcesy w tej dziedzinie jak dotąd odniosła NASA budując urządzenie nazwane Redox. Powstają akumulatory przepływowe wykorzystujące membranę (lub nie), hybrydy wykorzystujące elektrodę ogniwa paliwowego, a nawet akumulatory organiczne. Wiąże się z nimi wielkie nadzieje ale na razie nie są masowo wykorzystywane.
Prototyp NLV Quant na salonie samochodowym w Genewie, w 2010 r.
Urodzony w 1965 roku w szwajcarskim Brugg Nunzio La Vecchia zajmował się różnymi dziedzinami fizyki. W sumie nazbierał sześćdziesiąt patentów. W roku 1998 założył firmę NLV Solar w mieście Zug, gdzie obok prac nad ogniwami fotowoltaicznymi opracowywano nową, sprawniejszą niż Redox, generację akumulatorów przepływowych. Efekty prac zmaterializowały się podczas salonu samochodowego w Genewie w roku 2009. Rok wcześniej szwajcarska firma rozpoczęła współpracę ze szwedzkim producentem samochodów sportowych o wielkich mocach, marką Koenigsegg. Właśnie na jej stoisku przedstawiono srebrzysty, perfekcyjnie wykończony koncept Quant. Według ówczesnych danych ładowanie tajemniczego przepływowego akumulatora odbywało się w tym aucie przy pomocy ogniw słonecznych umieszczonych na dachu i tylnej pokrywie oraz energią odzyskiwaną przy hamowaniu. Zadziwiały niemal niewidoczne na srebrzystej karoserii ogniwa i poziom wykończenia samochodu. Jego dane techniczne, a przede wszystkim moc przekraczająca 500 KM i ponad 500 km zasięg, traktowano z lekkim „przymrużeniem oka” bo był to tylko model w skali 1:1. Po genewskiej prezentacji zakończyła się szwajcarsko-szwedzka współpraca ale Quant nie pozwolil o sobie zapomnieć. Po roku pojawił się znowu pod dachem Palexpo, tym razem podobno gotowy do jazdy. W roku 2013 powstała firma nanoFlowcell z siedzibą w Vaduz, której dyrektorem technicznym został Nunzio La Vecchia. Pojawił się model kolejnego Quanta, który w roku 2014 prezentował się już w całej okazałości, jako w pełni elektryczny Quant E z niezwykle sprawnym akumulatorem przepływowym, który gwarantuje zasięg ponad 600 km.
cały artykuł dostępny jest w wydaniu 3 (90) marzec 2015