Drodzy Czytelnicy,
Wielu starszych ludzi dobrze jeszcze pamięta wskazówki i napomnienia, jakie otrzymali od swoich rodziców, może dziadków. Niejednokrotnie byli im wierni przez całe życie, szczerze traktując te rady jak niewzruszone drogowskazy. Wszak pochodziły od najbliższych, których się kochało i przede wszystkim – szanowało. W dobie demokratyzacji, postępu i rewolucji obyczajowej szacunek do rodziców stopniał, ustępując miejsca uczuciowości. Zmalało też znaczenie przekazywanych z pokolenia na pokolenie zasad, kiedyś stałych, teraz fakultatywnych. Mądrość pokoleń przestała być potrzebna nowoczesnemu człowiekowi; z jej skarbca wybierał już tylko to, co mu się podobało, a i to coraz rzadziej. Wzgardziwszy tradycją szybko pogubił się w otaczającej go rzeczywistości. Toteż upadek instytucji rodziny – pierwszej i najsilniejszej ze wszystkich instytucji – w wielu miejscach na świecie stał się faktem.
Przez całe wieki rodzina trwała oparta o potężny bastion – Kościół Katolicki, z niego czerpiąc prawdę, siłę, soki żywotne, z niezachwianą pewnością dobrze obranej drogi. Nawet w czasach prześladowań (jakoś tak dziwnie się skaładało, że zawsze jednocześnie nękane były i Kościół i rodzina) – ludzie wiedzieli co jest dobre, a co złe; co jest cnotą, a co grzechem. Dziś, w obliczu dramatycznego kryzysu Kościoła, wielu straciło orientację i umiejętność odróżniania dobra od zła, bo nie ma kto wskazywać im drogi. Ale przecież ta droga jest tą samą, którą była przed laty i przed wiekami, ona się nie zmienia wraz ze zmianami epok, przemianami społecznymi itd. Te same i niezmienne obowiązują na niej zasady. One nie mogą iść z duchem czasu, bo ten duch czasu – jak trafnie zauważył Chesterton – donikąd nie idzie. Wyciągnijmy je więc ze skarbca tradycji i niech nam będą niczym niewzruszone drogowskazy, bez względu na wszystko.
W bieżącym wydaniu naszego magazynu – bogactwo w różnorodności: aerodynamika samochodów, systemy gorącokanałowe w formach wtryskowych, budowa jachtów, materiały na ostrza narzędzi skrawających, frezujące roboty przemysłowe i wiele innych tematów. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie.
A już teraz zapraszam do zamawiania prenumeraty Projektowania i Konstrukcji Inżynierskich na przyszły rok. Cena pozostaje bez zmian. A jako że będzie to nasz dziesiąty rok na rynku, chcielibyśmy – przy okazji tego skromnego jubileuszu – zwiększyć atrakcyjność i przydatność naszego miesięcznika dla Państwa. Mam nadzieję, że to nam się uda. Jeśli mieliby Państwo swoje propozycje z tym związane, to oczywiście serdecznie zapraszam, chętnie się z nimi zapoznamy.
Przemysław Zbierski