Drodzy Czytelnicy,
Jedną z najczęściej poruszanych spraw w ostatnim czasie jest obchodzona w kwietniu 1050 rocznica Chrztu Polski. Tyle o tym powiedziano, napisano i ogłaszano, że niemal wszyscy czują przesyt tym tematem. Choć tak naprawdę czują przesyt samymi wypowiedziami, deklaracjami, memoriałami, w dodatku często nieszczerymi. „Ten temat” to przecież najważniejsze wydarzenie w dziejach naszej Ojczyzny. Wydarzenie, którego każda, a nie tylko okrągła rocznica powinna być uroczyście obchodzona. Są w tym naszym ochrzczonym kraju obchody i wybuchu wojny, i ustanowienia konstytucji, i wprowadzenia stanu wojennego, nie słychać jednak o dorocznych obchodach wydarzenia najważniejszego, od którego nasza historia się rozpoczęła. Widać taka waga tej sprawy wśród współczesnych Polaków. Choć nie tylko wśród współczesnych, bo przecież i w przeszłości często nie było lepiej. Podejmowano więc w czasach katastrofalnych dla Polski próby wskrzeszenia ducha, przywrócenia właściwego charakteru naszej Ojczyźnie w ślubach lwowskich (też w kwietniu), czy nie tak dawno w ślubach jasnogórskich. Z jakim skutkiem – wiadomo.
Przyjęcie chrztu to przyjęcie na siebie określonych zobowiązań; to nie jest sympatyczna uroczystość, po której zakończeniu można sobie wrócić, jak gdyby nigdy nic, do swoich dawnych zwyczajów i udawać, że nic się nie stało. To zobowiązanie do życia w wierze, w której się chrzest przyjęło. I jak wierzymy, że wyciska on niezatarte piętno na duszy ochrzczonego, tak musimy pamiętać, że nikt i nic nas z tego zobowiązania zwolnić nie może.
Przed Państwem kwietniowe wydanie Projektowania i Konstrukcji Inżynierskich. Przygotowaliśmy w nim m.in. materiały nt. współczesnych konstrukcji niskospadowych pikoturbin i mikroturbin wodnych, symulacji kształtowania elektrod do zgrzewania punktowego, konstruowania gniazd hydraulicznych, samochodów o napędzie hybrydowym wykorzystującym mikroturbiny odrzutowe, przypominamy też postać i dokonania Edwarda Turnera, brytyjskiego konstruktora i wizjonera, a na koniec zamykamy cykl artykułów o przedwojennych polskich patentach oraz rozwiązaniach technicznych dla przemysłu lotniczego.
Zapraszam do lektury,
Przemysław Zbierski