19 kwietnia 2024

sierpien_2017


Drodzy Czytelnicy,

Czy jesteśmy narodem towarzyskim? Gość w dom – Bóg w dom, ta maksyma obowiązywała u nas przez wieki i polska gościnność znana była w świecie. Bywało jednak, że przyjęci i ugoszczeni na polskiej ziemi nadużywali tej gościnności, za nic sobie mając prastare polskie obyczaje i świętą wiarę katolicką. Albo też skwapliwie wspierali różnych obcych agresorów najeżdżających nasze ziemie, tak brzydko odpłacając za wyświadczone im dobro. Bywało i tak, bowiem niewdzięczność ludzka nie zna chyba granic.
Dziś – w czasach permanentnej nagonki na Polskę – często zdarza się, że różni ludzie złej woli zarzucają nam, nie tyle nawet niegościnność, co wrogość wobec innych, w co niektórzy zdezorientowani gotowi są wierzyć. Do tego nowoczesność, systematycznie odczłowieczana, zabija powoli tę szlachetną wspólnotowość, wciskając gdzie się da hedonizm, indywidualizm i interesowność. Fakt, że obyczaje upadają z niemal każdym już nowym dziesięcioleciem, ale mimo tego wszystkiego staropolska gościnność nie jest jeszcze całkiem pustym hasłem i można się o tym przekonać, jak Polska długa i szeroka.
Biesiadowanie – tak charakterystyczne dla polskiej gościnności – to jednak nie tylko przyjemności stołu. To przede wszystkim „współżycie” z innymi, jak to pięknie nazywali starożytni Rzymianie (convivium). Bo rzeczywiście, na takich spotkaniach – biesiadach prawdziwie współżyje się z innymi, prowadząc niekończące się rozmowy. Greckie określenie biesiady wspólnym piciem (symposion, stąd nasze sympozjum) jest tu akurat mniej trafne, choć coraz częściej adekwatne do współczesności, zwłaszcza w sferze biznesowej... Ale to już całkiem inna kwestia.

W najnowszym wydaniu naszego magazynu publikujemy obszerny wywiad, jakiego udzielili nam szefowie designu Audi – Marc Lichte i Andreas Mindt, ponadto szczegółowo opisujemy technologię napawania, a także ostatni z systemów transportu technologicznego dolnego w przemyśle motoryzacyjnym – przenośnik saniowy (skid conveyor). W dziale Projektowanie przedstawiamy alternatywę dla „klasycznego” modelowania CAD i sposoby odtwarzania geometrii z pliku STL. Piszemy też o wyjątkowych „plecakach”, z którymi można latać nawet do 300 metrów nad ziemią, z zawrotną prędkością 100 km/h!

Życzę więc interesującej lektury,

Przemysław Zbierski