Targi techniki rolniczej organizowane na terenach wystawowych dawnego Expo w Hanowerze uważane są za największe na świecie. Bywalcy tego typu imprez twierdzą, że na pewno jest to największa ekspozycja techniki rolniczej pod dachem. W ponad dwudziestu halach oglądać można zarówno ciągniki, kombajny, maszyny różnego przeznaczenia, poprzez oprogramowanie, chemię, opakowania, po odzież i obuwie.
Ryszard Romanowski
Podczas imprezy odbywają się konferencje, na których przedstawia się najnowsze rozwiązania i dyskutuje nad przyszłością techniki rolniczej i drogami jej rozwoju. Tegoroczne targi odwiedziło około 450 tys. osób z blisko stu trzydziestu krajów. W halach swoje ekspozycje przygotowało przeszło dwa tysiące ośmiuset wystawców z pięćdziesięciu trzech państw. Polskę reprezentowało sześćdziesięciu siedmiu producentów. W tej statystyce byliśmy na dobrym, średnim poziomie. Najwięcej ekspozycji wywodziło się z Chin, Włoch, Francji, Holandii i Niemiec.
Już pobieżny przegląd ciągników pozwalał zorientować się, że czasy prostych i siermiężnych maszyn dawno minęły bezpowrotnie. Obok walorów technicznych liczy się stylistyka i wyposażenie kabin wpływające na komfort pracy. Efektowny włosko-chiński Arbos szczycił się prestiżową nagrodą Reddot, przyznawaną za projekt i stylistykę. Ciągniki i maszyny tej firmy wyposażone są w niezawodną mechanikę z niewielką ilością elektroniki, co dla wielu odbiorców jest zaletą. Odzwierciedla to również nieco rozbieżne tendencje wielu producentów. Z jednej strony oferuje się stosunkowo tanie maszyny, pozbawione nadmiaru układów elektronicznych, a z drugiej maszyny skomplikowane, naszpikowane elektroniką, zdolne nawet do autonomicznego poruszania się po polu, wyposażone w bogate oprogramowanie, m.in. odbiorniki GPS i systemy łączności pomiędzy maszynami. Standardem stały się jasne tapicerki, wygodne fotele i wyświetlacze cyfrowe, jak również urządzenia klimatyzacyjne. Nagrodzony Arbos ma tak zaprojektowaną kabinę, że niemal nic nie ogranicza widoczności w żadnym kierunku. Kierowca do dyspozycji ma system przeźroczystych filtrów chroniących przed zbytnim nasłonecznieniem.
cały artykuł dostępny jest w wydaniu 12 (123) grudzień 2017