Od pierwszych lat istnienia samochodu rozwój techniczny pobudzany był głównie przez rajdy i wyścigi. Do dzisiaj nic się nie zmieniło. Formuła 1 to nie tylko wyścigowy cyrk. Obok widowiskowych zmagań kierowców trwa walka konstruktorów i inżynierów.
Ryszard Romanowski
O ile wraz z upływem czasu nazwiska mistrzów zacierają się w pamięci, o tyle rozwiązania techniczne powiązane z markami samochodów i nazwiskami ich twórców trafiają do podręczników zupełnie nie związanych z historią motoryzacji. Rozwiązania z dawnych aut wyścigowych rozpowszechniły się w samochodach seryjnych. Twórcy przepisów technicznych Międzynarodowej Federacji Samochodowej FIA dbają, by tak pozostało, stawiając przed konstruktorami coraz to większe wyzwania.
Od ponad czterdziestu lat trwa rywalizacja dotycząca budowy jak najlżejszych i najbardziej wytrzymałych konstrukcji z kompozytów. Przestrzenne ramy rurowe i kadłuby przykryte nadwoziami z kompozytu zawierającego włókna szklane trafiły już do muzeów. Kompozyty przeszły do sportu motorowego z przemysłu lotniczego i od lat najbardziej wysublimowane ich zastosowania można znaleźć w samochodach wyścigowych.
Dzisiejsze samochody Formuły 1 wykonane są w 85% z kompozytu, głównie wykorzystującego włókna węglowe. Te 85% elementów stanowi zaledwie około 20% masy samochodu. Przed kilku laty znajomy inżynier z przemysłu samochodowego był z wizytą w bazie McLarena. Po powrocie opowiadał, że jeszcze do końca nie rozumie tego, co oglądał. – Wyglądało to jak pracownia krawiecka. Kobiety wycinały coś z materiału. Następnie trafiło to do autoklawu i wyciągali gotowy wahacz.
Pozostałe miejsca, w których powstawał samochód Lewisa Hamiltona nie były dostępne dla zwiedzających. Jednakże udostępniony niewielki fragment zakładu potrafił zadziwić osoby pracujące w fabrykach samochodów, którym nie obce były działy sportu motorowego.
Przepisy techniczne F-1 co roku ulegają zmianom. W 2018 r. zobowiązały konstruktorów do wyposażenia aut w dodatkową strukturę zabezpieczającą kierowcę, zwaną HALO. Zmieniły także kształty i wymiary spoilerów. Według Scuderia Ferrari modyfikacje dodały do masy bolidu 5 kg. Aby zachować założoną masę samochodu wynoszącą 733 kg należało jeszcze precyzyjniej obchodzić się z kompozytami: dokładnie przemyśleć układ włókien, skład i ilość żywic, a szczególnie budowę wymaganych materiałów pregpreg. Zwykle tajemnice zespołów wyścigowych są pilnie strzeżone i nie ujawniane nawet po wielu latach. Coraz większa specjalizacja w każdej z płaszczyzn konstrukcji samochodu sprawia, że nawet teamy reprezentujące wielkie koncerny korzystają z niewielkich, ściśle wyspecjalizowanych firm zewnętrznych, a te czasem uchylają nieco rąbka tajemnicy.
cały artykuł dostępny jest w wydaniu 3 (126) marzec 2018