Artykuł omawia przebudowę motocykla Royal Enfield Bullet 500 cc. Celem projektu była zmiana układu dźwigni hamulca i zmiany biegów z układu angielskiego na tzw. kontynentalny.
Jerzy Mydlarz
Royal Enfield jest starą angielską firmą znaną z produkcji motocykli, kosiarek do trawy, motopomp strażackich i innych silników stacjonarnych. Trudno pominąć też dokonania firmy w zakresie produkcji broni palnej znanej na całym świecie. W 1955 firma uruchomiła licencyjną produkcję motocykli w Indiach, początkowo z komponentów sprowadzanych z Anglii. W 1962 roku motocykle były już całkowicie wytwarzane z lokalnych komponentów. Istotnym czynnikiem związanym z rozwojem zakładu w mieście Chennai (dawny Madras) był fakt, że RE Bullet 350 wygrał w przetarg na motocykl dla armii i policji. W 1971 roku nastąpiło zakończenie działalności firmy w Anglii i zamknięcie zakładu macierzystego w Redditch. Natomiast oddział indyjski, o nazwie „Enfield of India” przetrwał i w 1995 wykupił prawa do nazwy Royal Enfield. RE Bullet jest uważany za najdłużej produkowany motocykl na świecie. Model opisywany w artykule nawiązuje swą konstrukcją do bardzo udanego Bulleta 350 z 1959 roku. Ta wersja, niewiele odbiegająca od oryginału, była produkowana do 2007 roku i stanowiła swego rodzaju „żywą skamielinę” w świecie motocykli. Jedynymi istotnymi zmianami pozwalającymi spełnić normy emisji spalin był nowy gaźnik na licencji Mikuni i katalizator typu ”hot tube”, z nadmuchem powietrza do układu wydechowego. Pompa tłocząca powietrze jest napędzana zmianami ciśnienia w skrzynce korbowej. Identyczne, co do zasady, rozwiązanie stosowała Honda w modelu Dominator, SLR i FMX.
Motocykl Royal Enfield Bullet 500 cc pokazany na fot.1 w swej klasycznej postaci ma dźwignię zmiany biegów po prawej stronie, a hamulca po lewej, jest to klasyczny „Anglik”. W chwili zakupu motocykla, w 2005 roku, miałem możliwość wyboru wersji i mogłem się zdecydować na wersję europejską, ale nie zrobiłem tego z dwóch powodów. Po pierwsze, nasz (tj. właścicieli RE) ekspert, pan Tomasz Sałek poinformował mnie, że hinduska przeróbka działa gorzej od oryginału. Po drugie, pierwszym motocyklem w moim życiu, na którym nauczyłem się jeździć, był NSU 251 OSL (Fot.2) kolegi Lesława Truszkowskiego i miał on właśnie angielski układ. Było to w 1970 roku, a ja miałem wtedy 16 lat i kierując się sentymentem wybrałem wersję oryginalną.
Wszystko było dobrze dopóki nie kupiłem sobie drugiego motocykla już całkiem współczesnego. Często musiałem w czasie jazdy przypominać sobie na którym pojeździe jadę i gdzie szukać biegów lub hamulca. Po groźnej sytuacji na górskiej drodze, na przełęczy Kocierz, postanowiłem ujednolicić moje pojazdy, to znaczy przebudować mój motocykl o angielskim rodowodzie na układ kontynentalny. Znana mi była przeróbka kolegi Antoniego Niemca z Rzeszowa, pomysłowa i starannie wykonana, pokazana na Fot 3. Rozwiązała on problem umiejscowienia dźwigni, zachowała jednak bieg pierwszy włączany do góry.
cały artykuł dostępny jest w wydaniu 7/8 (22/23) lipiec/sierpień 2009