(felieton)
Na początku marca niemieccy eksperci finansowi i gospodarczy doradzali na łamach wysokonakładowego dziennika Bild, aby Grecja, mająca ogromne długi wobec zagranicznych wierzycieli, sprzedała swoje wyspy. Te niezamieszkane; przynajmniej na razie tylko te.
Tomasz Gerard
Takie rady ekspertów z państwa, które jest głównym motorem Unii Europejskiej, pozwalają we właściwym świetle ocenić korzyści płynące z „dostosowywania gospodarki do warunków unijnych”, co wszytkie właściwie państwa starego kontynentu ochoczo czyniły przez ostatnie dekady.
Ale przecież nie tylko Grecja jest zadłużona... Myślę, że dla wielu osób, trochę w innym świetle mogą się teraz ukazać dokonania naszych wszystkich ostatnich rządów, zadłużających Polskę i Polaków na potęgę. Nieustannie rosnący dług publiczny, coraz większe deficyty budżetowe, rujnowanie krajowej gospodarki i wpędzanie w nędzę obywateli – to efekty działań, których nie ma już jak ukryć. Trudno jednak nadal myśleć o tych rządach w kategorii: „nasze”. A przecież to nie tylko kwestia rządów. Tak samo „nasze” są media, szkoły, urzędy – wszytko to bowiem razem stanowi opresywny aparat terroru. Nikt raczej swoich tak by nie gnębił. Widać więc, że to nie nasi, a obcy, no a jak obcy, to niby dlaczego mają się tu rządzić?
W przestrzeni publicznej i społecznej tzw. walka z terroryzmem jest wytłumaczeniem do stosowania najprzeróżniejszych haniebnych praktyk wobec ludzi. I nieodmiennie z tego samego powodu, dla ich dobra.
– Informujemy, że w trosce o najwyższą jakość usług będziemy Państwa podsłuchiwać, podglądać, prześwietlać, skanować, rewidować, przeszukiwać, śledzić, nachodzić, nagabywać i całkowicie odrzemy Państwa z prywatności. Wedrzemy się z buciorami w każdy aspekt waszego życia – prywatny, rodzinny, intymny itd. Jeżeli nie wyrażają Państwo na to zgody – to i tak nie ma znaczenia, bo za nami stoi prawo międzynarodowe i różne ważne instytucje.
cały artykuł dostępny jest w wydaniu 4 (31) kwiecień 2010