W ostatnich latach ścieżki rozwoju druku 3D i cobotów (robotów współpracujących) niejednokrotnie się przecinały. Od kameralnych pracowni, drukujących specjalistyczne chwytaki dla cobotów, dedykowane pod konkretne zastosowania, po hale produkcyjne, wypełnione drukarkami 3D, obsługiwanymi przez coboty – kreatywność inżynierów znajduje coraz to nowe połączenia potencjału produkcyjnego technologii przyrostowych z możliwościami cobotów w zakresie automatyzacji.
Jacek Zbierski
Początki rozwoju technologii addytywnych sięgają lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Od tamtego czasu druk 3D przebył długą drogę od technik laboratoryjnych, przez wykorzystania amatorskie i hobbystyczne, szybkie prototypowanie po w pełni profesjonalne zastosowania przemysłowe różnych technologii wytwarzania przyrostowego. Obecnie sektor druku 3D rozwija się dynamicznie, odnotowując obecnie skumulowany roczny wskaźnik wzrostu na poziomie 24,3%.
Historia cobotów rozpoczęła się nieco później, bo w 1996 roku, kiedy to dwaj profesorowie Uniwersytetu Northwestern opatentowali koncepcję robotów współpracujących, po raz pierwszy używając terminu „cobot”. W początkach XXI wieku coboty osiągnęły znaną obecnie postać. Od tamtego czasu doczekały się szeregu zastosowań i adaptacji na potrzeby różnych procesów przemysłowych. Popularyzacja robotów współpracujących i rosnąca konkurencja w branży owocuje aktualnie skumulowanym współczynnikiem wzrostu rzędu 41,5% rok do roku.
Wdrożenia zarówno drukarek 3D, jak i cobotów są wizytówką wielu innowacyjnych firm w różnych gałęziach przemysłu. Kreatywne podejście do procesów technologicznych poskutkowało dostrzeżeniem potencjału tkwiącego w połączeniu funkcjonalności cobotów z możliwościami technologii addytywnych. Opracowywane są różne rozwiązania, wykorzystujące coboty i druk przestrzenny w różnych kombinacjach.
Wraz z postępującą automatyzacją rośnie także potrzeba dostosowania robotów do coraz to nowych, wymagających zastosowań, między innymi w przemyśle motoryzacyjnym, elektronicznym i spożywczym. W odpowiedzi na wyzwania technologiczne związane z robotyzacją kolejnych procesów produkcyjnych i montażowych, opracowano szereg innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie chwytaków, z uwzględnieniem potrzeby redukcji masy, zwiększenia udźwigu i bezpieczeństwa. Chwytaki robotów, dedykowane do obsługi konkretnych detali, mają nieraz dość skomplikowaną geometrię i powstają w zaledwie kilku egzemplarzach, co stanowi warunki, w których najlepiej sprawdza się druk 3D.
Cały artykuł dostępny jest w wydaniu płatnym 9/10 (192/193) Wrzesień/Październik 2023