źródło: ABB
Na przestrzeni dziejów uwarunkowania ekonomiczne i technologiczne przyczyniały się do wielu zmian w sposobie podróżowania i transportu dóbr. Mimo rozwoju kolei, motoryzacji i lotnictwa, wciąż znaczną część towarów transportuje się drogą morską – szczególnie na dalekich dystansach. Efektywny transport wodny jest możliwy dzięki ciągłemu rozwojowi napędów okrętowych, które w ciągu ostatnich dwustu lat przeszły długą drogę, od napędu żaglowego, przez parowy, po napęd motorowy. Obecnie presja ekonomiczna i regulacje prawne skłaniają branżę morską do wykorzystywania wszelkich dostępnych możliwości technologicznych w celu opracowania nowych i doskonalenia istniejących rozwiązań napędu łodzi i statków. Na naszych łamach pisaliśmy już o kierunkach rozwojowych napędów okrętowych pod kątem wykorzystania alternatywnych rodzajów paliwa: LNG, wodoru i amoniaku, a także napędu elektrycznego. Potencjału do innowacji można jednak szukać także na drugim końcu układu napędowego łodzi i statków, a więc w konstrukcji pędników.
Jacek Zbierski
W kwietniu 1845 roku u wschodnich wybrzeży Anglii, na wysokości Yarmouth, odbyło się wyjątkowe wydarzenie: przeciąganie liny między dwoma slupami o zbliżonym tonażu (ok. 880 ton) i identycznej mocy maszyn parowych (200 KM). HMS Alecto napędzany był kołami łopatkowymi, HMS Rattler – śrubą. Rattler już wcześniej okazał się szybszy od Alecto, przebywając 80 mil o 23 minuty szybciej. Teraz oba statki powiązano od rufy liną i wydano komendę: cała naprzód. Rattler dowiódł wyższości śruby napędowej, ciągnąc Alecto z prędkością 2,8 węzła w swoją stronę. W ten sposób Royal Navy przekonała się do nowego wynalazku. Tymczasem już trzy miesiące później w swój pierwszy rejs wyruszył pierwszy żelazny transatlantyk Great Britain, również wyposażony w śrubę napędową. Od tamtej pory śruby stały się dominującym rozwiązaniem napędu statków. SS Great Britain nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei, jego pierwsze lata służby wiązały się z licznymi usterkami, wypadkami i próbami przebudowy. Konieczne były częste naprawy i zmiany śrub, które miały tendencję do tracenia łopat przy wzburzonym morzu. Przeniesiony na linie australijskie statek zwykł wyciągać śrubę z wody na pokład i kontynuować podróż na żaglach. W 1882 r. całkowicie zdemontowano napęd, poprzestając na żaglach. Do tego czasu opracowano już jednak bardziej dojrzałe konstrukcyjnie śruby okrętowe. Napędy okrętowe były wciąż rozwijane, jednak konstrukcja śrub pozostała praktycznie niezmieniona aż do kryzysu paliwowego w latach siedemdziesiątych XX wieku, kiedy to podjęto próby poprawy sprawności śrub w celu redukcji zużycia paliwa.
Cały artykuł dostępny jest w wydaniu 9/10 (204/205) wrzesień/październik 2024
pobierz pdf