Land Rover rozpoczął testy elektrycznych wersji modelu Defender w rzeczywistych warunkach eksploatacji.
Do napędu służy silnik elektryczny o mocy 94 KM i maksymalnym momencie obrotowym 330 Nm. Na pokładzie znajduje się także akumulator litowo-jonowy o pojemności 27 kWh, który pozwala na przejechanie około 80 kilometrów. Producent deklaruje, że prądu wystarczy na osiem godzin jazdy w terenie. Po wyczerpaniu akumulatora będzie go można naładować nawet w cztery godziny, korzystając z ładowarki 7 kW. W innym przypadku (ładowarka 3 kW) ładowanie trwa dziesięć godzin.
Elektryczny Defender został wyposażony w skrzynię redukcyjną oraz typowy dla tego modelu napęd na cztery koła. Land Rover zainstalował również zmodyfikowaną wersję systemu Terrain Response.
W porównaniu ze standardowym Defenderem, waga wersji elektrycznej wzrosła o 100 kilogramów. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że same akumulatory, umieszczone w miejscu zwykle zajmowanym przez silnik, ważą 410 kilogramów.
Na razie firma stworzyła siedem egzemplarzy tego modelu, które przejdą wyczerpujące testy.
źródło: Land Rover, Mototarget.pl