13 października 2024
Konstrukcje Inzynierski adsk day 2024 850 x 175 px 1


16264

Królewskie Stowarzyszenie Okrętowców z Londynu – The Royal Institut of Naval Architects (RINA) od 1990 roku corocznie wybiera i wyróżnia najciekawsze i najbardziej innowacyjne nowe statki, znaczące dla światowej floty handlowej. Takie wyróżnienie (Significant Ship of the Year), za 2006 rok, przyznano polskiemu projektowi – jednostce B201, powstałej w Szczecińskiej Stoczni NOWA (SSN). Właściwie nie byłoby w tym nic szczególnego bo SSN już niejako tradycyjnie otrzymywała nagrody i wyróżnienia za swoje wysokiej klasy statki, gdyby nie to, że conro serii B201 to statek rzeczywiście wyjątkowy.


Przemysław Zbierski

Conro to połączenie kontenerowca (con-) z rorowcem (-ro), czyli inaczej mówiąc pojazdowcem. Przeznaczony jest więc do jednoczesnego przewozu ładunków umieszczanych na statku techniką pionową – jak kontenery, oraz ładowanych techniką poziomą. Takie statki buduje się już od lat 70-tych, starając się łączyć zalety załadunku poziomego towarów z jednoczesną możliwością transportu kontenerów, ale projekt serii B201 jest w tej grupie prawdziwym rarytasem. Dzięki zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań, eliminuje dużą część ograniczeń, właściwych dla poprzednich jednostek tego typu.

PULPCA_05.

Ładunki wtaczane (na pojazdach drogowych) można przewozić na jego czterech pokładach, których łączna długość linii jezdnych wynosi blisko 3 km. Dostęp do pokładów zapewniony jest przez rampę rufową, zajmującą całą niemal szerokość statku. Przy niej zbiegają się rampy wewnętrzne prowadzące na poszczególne pokłady, dzięki czemu załadunek pojazdów na wszystkie poziomy może odbywać się jednocześnie. Rampa rufowa ma wysokość ośmiu metrów, co pozwala zabierać również ładunki wielkogabarytowe.
Kontenery można umieszczać w ładowni dziobowej statku, odkrytej, bez pokryw lukowych oraz na górnym pokładzie. Najwyższy pokład pozwala także na alternatywny przewóz pojazdów. Statek skonstruowany jest w ten sposób, że możliwe są różne kombinacje w proporcjach zabieranego ładunku – w zakresie od 192 TEU (twenty-feet equivalent unit – odpowiednik kontenera 20-stopowego) i 2963 metrów linii jezdnych, do 643 TEU i 2227 metrów linii jezdnych.
Statek przystosowany jest również do transportu ładunków niebezpiecznych (także odpadów nuklearnych) oraz szczególnie do przewozu papieru (dla zapewnienia odpowiedniej gładkości ścian ładowni zeszlifowano spawy, aby wysokość spoin nie przekraczała 2 mm).
Uniwersalność wykorzystania oraz koncepcja umożliwiająca skrócenie czasu rozładunku i ponownego załadunku statku do absolutnego minimum, to jedne z ważniejszych wymogów, które armator – Spliethoff’s Bevrachtingskantoor – postawił przed zespołem projektowym i wykonawcą statku. Spółka zakupiła statki dla fińskiej firmy Transfennika (własność Spliethoff od 2003r.) do eksploatacji liniowej w rejonie Europy północnej (conro ma przy tym oczywiście najwyższą fińską klasę lodową).
Dzięki zastosowanym rozwiązaniom B201 odbywają regularne – w cyklu tygodniowym – kursy z Finlandii do portów docelowych w Antwerpii i Tilbury. Proporcje między rodzajami ładunków zmieniają się oczywiście w zależności od trasy. W przewozach na trasie Finlandia – Niemcy dominuje ładunek kołowy, a na liniach z Rosją przeważają kontenery.

Pasja życia
Twórcą serii B201, z których pierwszy: „Timca” to 120-y zaprojektowany przez niego statek, jest inżynier Marek Nowak.
Jak sam opowiada o sobie jest pasjonatem statków w zasadzie „od zawsze”.
– Wszystko zaczęło się od pierwszych moich wakacji nad morzem, miałem 9 lat. Wtedy zobaczyłem statki po raz pierwszy; zafascynowały mnie ogromnie. W tym samym roku, w Katowicach, miała miejsce wystawa modelarska, w tym modeli statków. Szybko zacząłem takie modele budować samemu. W Katowicach była też księgarnia międzynarodowa, a w niej sporo książek o budowie i projektowaniu okrętów w języku rosyjskim, bardzo tanich. Kupowałem wszystkie, jak leci. Kończąc szkołę podstawową byłem nieźle zorientowany w podstawowej terminologii budowy i wyposażenia jednostek pływających. Chciałem wtedy pójść do zasadniczej szkoły budowy okrętów, żeby tylko wcześniej znaleźć się w stoczni. Rodzice jednak przekonali mnie, że aby projektować, muszę zdobyć solidne wykształcenie. W liceum dalej zajmowałem się modelarstwem, wszyscy już też znali moje plany, że kiedyś zajmę się prawdziwymi okrętami.

Mgr inż. Marek Nowak jest współautorem kilku patentów m. in. kadłuba statku (z 1984r.) i ładowni kontenerowych (z 1986r.). W 1996r. został nagrodzony przez Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Mechaników Polskich za 100 zakontraktowanych statków. Do 2006r. pracował jako główny projektant Stoczni Szczecińskiej Nowa, potem przeszedł do spółki Genfer Lloyd, także na stanowisko głównego projektanta. Jest członkiem Polskiego Komitetu Technicznego DnV, Polskiego Komitetu Doradczego Lloyd’s Register, oraz do 2006 roku członkem COREDES, Komitetu do Spraw Badawczo Rozwojowych Europejskiego Przemysłu Okrętowego. Tytułem „Znaczącego Statku Roku” zostały wyróżnione następujące jednostki zaprojektowane przez inż. Marka Nowaka: prototyp B183 (1000 TEU), w roku 1992, B186 (1350 TEU) w 1994r., B587 (21500 DWT) w roku 2000, B201 (17700 DWT) – 2006r. i B170 (1730 TEU)- 2008r.