O wojennych losach inżyniera Marka niewiele wiadomo. Jak wielu Polaków trafił do Anglii. Podczas wojny pracował przy projektach czołgu Centurion, szczególnie przy jego wersji pływającej. Po wojnie został na emigracji i trafił do firmy Austin. W roku 1949 rozpoczął pracę w Aston Martinie. Pierwszym wyzwaniem był silnik W. O. Bentleya, który należało unowocześnić. Polski inżynier przedstawił sześciopunktowy raport, wspominany w firmie do dzisiaj. Dzięki zmianom silnik stał się nowoczesną jednostką.
Należało przygotować wersję wyścigową silnika. – Inż. Marek udał zakłopotanie twierdząc, że nie zna się na wyczynowych silnikach – wspominał ówczesny szef projektu Frank Freeley. Efekty przerosły oczekiwania. Astony potrafiły być groźne nawet dla Ferrari. Lata pięćdziesiąte to pasmo sportowych sukcesów aut napędzanych sześciocylindrowymi, aluminiowymi silnikami Tadeusza Marka. Omówienie wszystkich zwycięstw i ewolucji silnika wymagałoby opasłej książki. Jednak miażdżąca dominacja Ferrari sprawiła, że firma z Newport Pagnell rozpoczęła budowę prototypów i intensywne poszukiwania nowych rozwiązań. Szefem projektów samochodów wyścigowych był wtedy słynny John Wyer. Modele DBR 1 i DB 3 S, z takimi kierowcami, jak Stirling Moss i Peter Collins, były trudne do pokonania. W roku 1963 zespół Davida Browna wystawił do najważniejszego wówczas wyścigu świata 24 h Le Mans samochody nazwane DP/Tadeusz Marek.
W ten sposób nazwisko polskiego inżyniera stało się marką samochodu. Litera P, zamiast tradycyjnej dla marki – „B”, oznacza prototyp. Modelami
DP 212/TM, DP 214/TM, DP215/TM jechali tak znamienici kierowcy, jak Bruce McLaren, Phill Hill, Stirling Moss, Joe Schlesser i Lucien Bianchi. Niestety nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed lat, głównie przez zawodne skrzynie biegów Davida Browna.
W 1965 pojawił się ośmiocylindrowy rozchylony pod kątem prostym silnik Tadeusza Marka. Trafił oczywiście również na tor wyścigowy. Napędzał samochód Lola Aston T70 MK III V8.
Irracjonalny kryzys paliwowy spowodował drastyczny spadek sprzedaży drogich, bardzo szybkich i paliwożernych samochodów. Aston Martin znowu znalazł się w kłopotach. W międzyczasie przemęczony Tadeusz Marek po handlowej premierze silnika V8 wyjechał do Włoch.
Inżynier Tadeusz Marek
W roku 1975 David Brown sprzedał firmę udziałowcom: Pace Petroleum i CH Industrials. W 1978r. zadebiutowała Lagonda, której projekt także prowadził Marek. Podobno zmodernizowany ośmiocylindrowy silnik testował w swoim prywatnym aucie.
Inżynier Tadeusz Marek zmarł w 1982 roku.
W każdej chwili możemy posłuchać ryku jego silników w starych filmach o przygodach Jamesa Bonda.
Ryszard Romanowski
Bibliografia
Andrew Noakes: Faszination Aston Martin, Parragon Boooks Ltd 2004
David Dowsey: Aston Martin Power Beauty and Soul, Peleus Press 2007
Maja i Jan Łozińscy: Sport automobilowy w przedwojennej Polsce, Teten 1994
Witold Rychter: Moje dwa i cztery kółka, WKiŁ 1985
Jonathan Wood: Klasyczne samochody, Kluszczyński 1995
www.astonmartinmedia.com
artykuł pochodzi z wydania 12 (27) grudzień 2009
Czytaj także:
- start
- Poprzedni artykuł
- 1
- 2
- 3
- Następny artykuł
- koniec