Przypatrywanie się latającym albatrosom, ich dynamika i zdolność opuszczania i wlatywania w odpowiednie warstwy powietrza, pozwoliły zaobserwować fizyczny proces przenoszenia pędu. Fizyka ruchu tych ptaków okazała się podobna do ruchu żaglowca.
Wykorzystując te zjawiska naukowcy Massachusets Institute of Technology zbudowali robota, który potrafi latać, surfować lub „chodzić” po wodzie. Przy silnych wiatrach utrzymuje się w powietrzu, a przy słabych płynie, zanurzając kil. Urządzenie porusza się z prędkością dziesięciokrotnie większą niż jacht żaglowy i może pokonywać bardzo duże odległości. Składa się ze skrzydła o rozpiętości 3 m, trójkątnego żagla i kilu tzw. skrzydłowego. Przy sile wiatru wynoszącej 5 węzłów potrafi rozpędzić się do 20 węzłów. Całość waży około 3 kg. Podczas konstrukcji wykorzystano badania eksperymentalnego płatowca zbudowanego również w MIT przez Marka Devlina. Próby przeprowadzono na Charles River: po rozpędzeniu do 20 mil/ h robot rozpoczął lot.
Urządzenie może posłużyć do taniego badania dużych obszarów Oceanów przy okazji poszerzając wiedzę o aero- i hydrodynamice.