26 kwietnia 2024

 

dron z czepnymi szponami

Typowe wady wielowirnikowych dronów, które do startów i lądowań potrzebują chociaż trochę wolnego i równego miejsca, a także wnikliwa obserwacja ptaków stały się inspiracją do pracy nad budową robota, który mógłby lądować i startować z gałęzi drzew. Największym wyzwaniem było opracowanie czegoś na kształt ptasich chwytnych szponów i skojarzenie ich działania ze sztucznym zmysłem równowagi. Należało skonstruować nie tylko system siłowników lecz również skomplikowany algorytm zapewniający błyskawiczne reakcje.

Naukowcy z uniwersytetu Stanford opracowali „podwozie” takiego drona, naśladujące ptasie nogi. Każda z nóg robota ma własny silnik. Potrafi również pochłaniać energię uderzenia. Żyłki z tworzywa sztucznego zastępują ścięgna. Wszystko reaguje w czasie nieprzekraczającym 20 milisekund. Po wylądowaniu na gałęzi sztuczne palce owijają się wokół niej, a sztuczne kostki blokują się. Akcelerometr umieszczony na prawej stopie informuje układy elektroniczne o wylądowaniu. Wtedy włącza się algorytm stabilizujący urządzenie.

Przypominający ptaka robot SNAG (Stereotyped Nature-inspired Aerial Grasper) doskonale działa. Jego prototyp w czasie wprowadzania pierwszych covidowych obostrzeń przeniósł drukarkę z laboratorium uniwersyteckiego w Stanford do wiejskiego domu w Oregonie. Robot, startujący i lądujący jak ptak, może mieć przeróżne zastosowania. Potrafi np. zastąpić pocztowe wielowirnikowce, lądując w miejscach dla nich niedostępnych. Może znaleźć również wiele zastosowań militarnych.

stanford.edu