Wystawione na stoisku David Brown Automotive podczas genewskiego salonu samochodowego Mini Remastered uznawano jako ciekawostkę i kolejny ukłon marki w stronę brytyjskiej klasyki.

Samochody są budowane ręcznie z zachowaniem najwyższych standardów. Wyposażone są w najwyższej klasy ręcznie szyte skórzane tapicerki, perfekcyjne stalowe, aluminiowe i drewniane wykończenia oraz dyskretnie rozmieszczone układy elektroniczne sterowane poprzez ekran dotykowy, równie dyskretnie umieszczony w klasycznej desce rozdzielczej. Stare mini zapewniające wszystko, czym dysponują najnowsze auta klasy premium. Według danych firmy samo ręczne lakierowanie nadwozia trwa dwa tygodnie.

Okazało się, że auta te wzbudziły większe zainteresowanie klientów niż wiele niezwykle efektownych konstrukcji elektrycznych, mimo że pod maskami miały świeżo złożone i odpowiednio wzmocnione starej generacji silniki benzynowe o pojemności 1,3 l wywodzące się z Mini Coopera. Samochód doczekał się już dwóch limitowanych edycji: Osella i Monte Carlo. Najciekawsze, że zainteresował się nim rynek amerykański. Największy za oceanem dealer  brytyjskich samochodów uzyskał homologację, mimo niezwykle restrykcyjnych przepisów dotyczących ekologii. Mini Remastered zaczęły trafiać do amerykańskich klientów, którzy muszą cierpliwie czekać na realizację zamówień w brytyjskiej manufakturze.

davidbrownautomotive.com