Drodzy Czytelnicy,
Tak zwane inteligentne domy, urządzenia i mechanizmy „myślące”, zaprogramowane tak, aby nie tylko precyzyjnie wypełniać, ale też często wyprzedzać polecenia swoich właścicieli, do tego internetowe systemy podpowiadające ludziom jak pisać, co pisać, czym się interesować, na ulicach autonomiczne pojazdy... – wszystko to, wyglądające na spełniające się marzenia ludzkości o szczęściu, jest obecne już w naszej współczesnej rzeczywistości.
A co by się stało gdyby tak zabrakło prądu? Nie na krótko, nie na dzień-dwa, ale bezterminowo. Bez prądu, to znaczy bez komputerów, telefonów, tabletów, bez radia, telewizji, filmów, internetów, blogów, chatów, facebooków, bez tego wszystkiego, co wypełnia dziś życie prawie każdego człowieka.
Najprawdopodobniej ludzie pogrążyliby się w szaleństwie i rozpaczy. Bo to, że załamałaby się gospodarka nie byłoby taką tragedią dla nich, jak odcięcie od tego, od czego się bez reszty uzależnili.
Główne zło nałogów nie polega na tym, że szkodzą zdrowiu, ale że uzależniają – czynią człowieka niewolnikiem.
Wizja świata bez prądu, choć wydaje się straszna, jest przecież całkiem prawdopodobna. Ale nie przejmujmy się tym zbyt bardzo: bez prądu da się żyć. Bez wolności – znacznie trudniej.
Przed Państwem kwietniowe wydanie „Projektowania i Konstrukcji Inżynierskich”, w którym przygotowaliśmy artykuły m.in. o sposobach uwalniania wyprasek z gniazd formujących form wtryskowych, o najnowszych koncepcjach i konstrukcjach hamulców samochodowych, piszemy o maszynie do wyoblania wyrobów osiowo niesymetrycznych, o współczesnej rekonstrukcji kompasu mechanicznego wskazującego wybrany kierunek oraz o wielkoseryjnej produkcji wagonów kolejowych (która była kiedyś polską specjalnością) i o urządzeniach wykorzystywanych w tej produkcji.
Ale to rzecz jasna nie wszystko, co znajdą Państwo na następnych stronach.
Życzę interesującej lektury,
Przemysław Zbierski