26 kwietnia 2024

 

militaire motocykl legendarny
fot. Mecum Auction

Na początku dwudziestego stulecia w USA działało kilkadziesiąt firm motocyklowych. W poszczególnych modelach zwykle ograniczano się do budowy oryginalnych ram, stosując silniki i wiele innych części kilku renomowanych producentów. Niełatwo było znaleźć klientów imponując im czymś, czego nie miały konkurencyjne marki.

Ryszard Romanowski

Jedną z najciekawszych konstrukcji zaprezentował wówczas Norman Sinclair. Postać, o której niewiele dziś wiadomo. Na pewno był biznesmanem, ale czy również konstruktorem? Sinclair zaprezentował motocykl przeznaczony dla posiadaczy automobili i osób, które chcą mieć pojazd łatwy w obsłudze (łatwiejszy niż zwykły motocykl) i lekki. Podobne koncepcje rozwijają obecnie wielkie koncerny motocyklowe, chcąc zachęcić użytkowników samochodów do jazdy takimi jednośladami, choć często ta nazwa nie jest już adekwatna do tego rodzaju pojazdów (vide: nowe trójkołowe konstrukcje, np. Piaggio MP3). Maszyna Sinlair’a miała cztery koła. Dwa duże, drewniane – artyleryjskie i dwa małe, wysuwane, umieszczone w okolicach tylnego, dużego 28-calowego koła. Koncepcja przypominająca nieco rowerki dla najmłodszych.

Prototyp powstał w 1910 roku. Produkcję rozpoczęto w 1911 roku. Firma nazywała się Champion Motor Car i mieściła się w Saint Louis. Następnie przeniosła się do Cleveland, a maszyna otrzymała nazwę Militor. Napędzał ją rzędowy silnik o pojemności 480 cm3, z wymuszonym chłodzeniem, przy pomocy wentylatora. Układ napędowy stanowiła kombinacja wałów i łańcuchów. Łańcuchem też napędzane było koło tylne. Kółka pomocnicze opuszczane były pedałem umieszczonym na stopniu. Według niektórych wersji postać Sinclaira pojawiła się dopiero wtedy, gdy Champion Motor Car zbankrutował i biznesmen wykupił aktywa i patenty firmy. Nie wiadomo ile w tym prawdy, ale bezsprzecznie rozwój techniczny konstrukcji następował szybko, bez względu na zawirowania finansowe. Rozwiązaniem natychmiast opatentowanym i stosowanym do ostatnich modeli w latach dwudziestych, było przednie zawieszenie. Przez  wydrążoną przednią piastę przechodziła dźwignia służąca doskrętu przedniego wahacza. Aby bardziej upodobnić jazdę tymmotocyklem do prowadzenia samochodu, w prototypie zastosowano okrągłą kierownicę. Jednakże w praktyce rozwiązanie to okazało się nieszczęśliwe. Powrócono do kierownicy motocyklowej, działającej przez niecoskomplikowany system dźwigni. Zawieszone na sprężynach siodło umieszczono na pomocniczej ramie, stanowiącej jakby odrębne zawieszenie.

 

Cały artykuł dostępny jest w wydaniu płatnym 3/4 (186/187) Marzec/Kwiecień 2023

Jak zakupić