Co jakiś czas pojawiają się rysunki koncepcyjnych samolotów pasażerskich przekraczających prędkość dźwięku. Na razie nic z tego w praktyce nie wynika. Entuzjaści zapominają historię pierwszej takiej maszyny – Concorde’a. Samoloty te wycofano nie tylko przez wypadek spowodowany brudnym pasem startowym, ale także ze względu na wysokie koszty. Rosły one dramatycznie, między innymi z powodu malejącej liczby lotnisk chcących ten samolot obsługiwać. Przyczyną były protesty mieszkańców związane z hałasem, wiążącym się ze zjawiskiem tzw. grzmotu dźwiękowego, jaki samolot generował podczas przekraczania bariery dźwięku. Dlatego też zabroniono lotów naddźwiękowych nad lądem.
Problem ten postanowiły rozwiązać NASA i Lockheed Martin. Po latach prac, w styczniu przedstawiono należący do agencji samolot eksperymentalny X-59 Quesst. Maszyna ma zebrać dane umożliwiające konstruowanie samolotów ponaddźwiękowych nie powodujących tego typu hałasu.
NASA zapewnia, że przekaże zebrane dane zarówno władzom lotnictwa cywilnego, jak i przemysłowi lotniczemu. Może to otworzyć drogę do powrotu samolotów pasażerskich przekraczających prędkość dźwięku na płyty lotnisk.
nasa.gov