12 września 2024
PCB banner PL

 

Niewielki statek powietrzny, który dzięki specjalnemu podwoziu może poruszać się nie tylko po niemal każdym terenie, lecz również na wodzie, może być konstruktorskim wyzwaniem dla wielkich i bogatych firm. Tymczasem tego typu projekt realizuje znany w środowisku lotniczym Henryk Doruch. Budowę finansuje ze swojej emerytury, a idea maszyny powstała około 2011 roku.

Ryszard Romanowski

Henryk Doruch to doświadczony lotniarz, który w swojej długiej karierze zdążył poznać większość rozwiązań i „patentów”. Tym bardziej, że mieszka nieopodal wschodniej granicy i od lat wymienia doświadczenia z kolegami z dawnego ZSRR.

Największą inspiracją było chyba jednak latające skrzydło skonstruowane przez zmarłego w 1994 roku polskiego konstruktora, który po II wojnie znalazł się w Kanadzie – Witolda Kasprzyka. O ile rozwiązanie braci Horten jest powszechnie znane, to o konstrukcjach Kasprzyka wiedzą nieliczni. Szkoda, bo sam życiorys tego konstruktora mógłby być materiałem na scenariusz sensacyjnego filmu.

kasperwing patent

Władał dwunastoma językami i od 1958 pod nazwiskiem Witold Kasper rozpoczął pracę w firmie Boeing jako aerodynamik. Rozwijał konstrukcję własnego patentu latającego skrzydła, które w odróżnieniu od projektów braci Horten i późniejszych polskich konstrukcji SZD Wampir, miało zaskakujące właściwości. Miało stosunkowo małe wydłużenie i rozszerzające się końcówki, na których umieszczone były nietypowe „stery”. Szybowiec z tym rozwiązaniem nie ulegał przeciągnięciu, a im wolniej leciał, tym stawał się bardziej stateczny. Potrafił latać na kątach natarcia około 35° przy prędkości opadania 0,5 m/s.

Podczas prób, Kasprzyk będący już na emeryturze, prezentował zaskakujące manewry, takie jak przewrotki, pętle o zerowym promieniu, zarówno przez ogon, jak i przez dziób. Stosował lądowania bez dobiegu. Wszystko odbywało się bezpiecznie. Powstawała teoria opływu wirowego na górnej powierzchni płata. Eksperymentowano posługując się przyklejonymi do płata nitkami i kamerą filmową. Eksperymenty potwierdziły możliwość ponad trzykrotnego obniżenia prędkości startu i lądowania. Jego skrzydło BKB otrzymało certyfikat amerykańskiej federacji FAA, pozwalający na akrobację bez ograniczeń wysokości. Wśród kilku konstrukcji prototypowych i projektów polskiego konstruktora jeden trafił do produkcji. W latach sześćdziesiątych, współpracując ze znanym konstruktorem lotniowym Steve’m Grossruck’iem, uruchomiono produkcję prostego samolotu ULM, a właściwie motolotni Kasperwing. Sterowanie balastowo-aerodynamiczne odbywało się przy pomocy wolanta. Maszyna charakteryzowała się niskim obciążeniem skrzydła – 10 kg/m2, co pozwalało, po powstaniu wiru, na lot z bardzo małą prędkością, około 30 km/h, przy współczynniku siły nośnej Cz około 2,5, oraz na spadochronowe przyziemienie. 

 

Cały artykuł dostępny jest w wydaniu 5/6 (188/189) Maj/Czerwiec 2023

pobierz pdf